歌词
【波兰语】W pewną sobotę w Polsce gdzieś
W niezbyt przyjazny dzień
Zachciało mi się dobrze zjeść
I popić zachciało się
Idę więc prosto, a
Potem jeszcze trochę w dół
Widzę, że stoi tam piękny bar
W nim będę dobrze się czuł
Wejdę posiedzę bo
Ciepło tu i miło
Bar ten to właśnie to
Tu będę jadł i pił
Ciepło, miło tu i
Jakbym kiedyś już
Jakbym kiedyś już
Jakbym kiedyś tu był
Jakbym z kumplami bawił się
Dopóki nie zmorzył nas sen
Dziś też tu siedzą obok mnie
A każdy z nich głuchy jak pień
Gapię się, mówię coś
Lecz jakby mnie nie było od lat
Jakby nie oni, jakbym nie ja
Jakby to tamten już świat
Jeden jedyny z nich
Mało znany mi dość
Mówi, że on to Piotr
I święty z niego gość
Mówi, że on to Piotr
I święty z niego dość
Święty z niego dość
Święty z niego dość gość
Święty z niego dość
Święty z niego gość
Święty z niego dość gość
专辑信息
1.Wszystko Ma Swoj Czas
2.Znowu Plaza
3.Droga Bez Lez
4.Express
5.Takie To Przebudzenie
6.Nigdy Dosc
7.Dla Kogo
8.Speedy Tune
9.Przebudzanka
10.Odnawiam Dusze
11.Zyje Tak Jak Chce
12.Strazak